Wybierz ligę

Aktualności

04 PAź 2019

Piłkarski spektakl dla Królów!

Przejdźmy do podsumowania drugiego dnia piłkarskich zmagań czwartej kolejki Extraligii. Pogoda, jak poprzedniego dnia, również nie była za dobra, bo tylko 10 stopni Celcjusza. Nie to jest jednak istotne na boisku, ważna jest walka o piłkę!

Na Boisku A, o godzinie 20:30  naszym oczom ukazały się drużyny z drugiego i czternastego miejsca z tabeli ligii, kolejno Trochę Jo oraz Piłkarskie Koloseum. Radosław  Wojciechowski i jego kompani wiedzieli, że grają ze słabszym od siebie przeciwnikiem, więc nie szczędzili goli w tym meczu. Jako pierwszy, w 2 minucie, zapunktował Jarosław Chlebek. Po tej bramce poszedł za ciosem i strzelił kolejną. Niegorszy chciał być Sławomir Bąk akcję później, a za nim Piotr Reszke. Jedna piąta spotkania już za nami a już mamy wynik 4 : 0. Dla Jarosława Chlebka brakował jeszcze jeden celny traf aby zdobyć hattricka i udało mu się to w 11 minucie. Za nim, po raz drugi tego dnia, Piotr Reszke pokazuje się z dobrej strony. Następne dwie bramki, chwilę po poprzednich, należały do Bartosza Gorczyńskiego. Mamy już końcówkę pierwszej połowy spotkania, a przeciwnicy są tak zdołowani rezultatem meczowym, że nie moga wyprowadzić ani jednej kontry, a co dopiero oszukać bramkarza przeciwnika. Kilka minut nie minęło a Piotr reszke w 22 minucie oraz Bartosz Gorczyński w 24 dostają swojego hattricka. Cóż za przewaga nad oponentem. Ich obrona nie daje rady. Pierwsza część spotkania za nami, a wynik jest powalający, 10 do 0. Piłkarskie Koloseum nie radzi sobie z przeciwnikiem, nie mogą nic zrobić. Jedynie co napewno chcieliby zrobić, to strzelić chociaż tego jednego, honorowego. Drugi gwizdek rozpoczynający, a tu od razu dużo się dzieje. Radosław Dobrowolski w 33 minucie po raz pierwszy tego dnia osiąga cel. Chwilę po nim Batosz Gorczyński oraz Piotr Reszke. Piłkarskie Koloseum, w końcu skutecznie wyprowadza swoją akcję i Mamary Dembele dokładnie strzela, tuż obok bramkarza.  Motywację strzelca wziął do siebie jego kolega, Krystian Durma i jego 41 minuta. Na odpowiedz długo nie musieliśmy czekać, Jarosław Chlebek oraz Radosław Dobrowolski po raz kolejny w tym meczu! Piękny występ drużyny Trochę Jo. To nie jest jednak koniec emocji. Sławomir Bąk i Bartosz Gorczyński dobijają jeszcze bardziej przeciwnika. Słyszymy ostatni gwizdek, a zawodnicy kierują się do swoich szatni. Na konto Drużyny Trochę Jo wleciało aż 17 bramek, a Piłkarskiego Koloseum 2.

Tymczasem na boisku B swoją chwilę miały drużyny : Stoczniowiec Gdańsk oraz Rada Dzielnicy Ujeścisko – Łostowice. Obie grupy miały tyle samo punktów na koncie więc mogliśmy się spodziewać, że mecz będzie wyrównany. Spotkanie rozpoczęło się dosyć spokojnie, a całe widowisko rozpoczął Tomasz Sikora w 9 minucie. Chwilę później Denis Zabelin reguluje straty. Piłka chodzi, zawodnicy biegają, a minuty lecą. Do końca pierwszej połówki nie doczekaliśmy się żadnych bramek, to nie znaczy, że to już koniec emocji. Mamy przerwę, zawodnicy odpoczywają, ale trzeba grać. Sędzia rozpoczyna, zawodnicy próbują swoich sił dryblingiem i podaniami. Marcin Sprengl w 38 minucie rozpoczyna passę piłkarską, za nim Łukasz Lachowski trafia jeszcze dwa gole i mamy wynik 4 do 1. Czy Stoczniowiec Gdańsk jeszcze zremisuje? Yevhen Saychenko celnie kończy akcję swojej grupy i stara się osiągnąć ten cel. Przeszkodził im w tym Piotr Belecki. Zostało może z 5 minut spotkania, a zawodnicy zza granicy się nie poddają. Denis Zabelin skutecznie próbuje, strzelając do bramki. Stoczniowiec Gdańsk zbliża się do wyniku przeciwnika, jednak czas nagli. Audrey Moroz chwilę przed końcem celnie mierzy do bramki i jednocześnie mówi przeciwnikom, że następny mecz będdie należał do nich...

Mecz, który miał się odbyć o godzinie 21:30 na boisku B, w środowy wieczór ,możemy śmiało nazwać tym najbardziej wyczekiwanym przez każdego. Cóż za utalentowane druzyny miały stawić sobie czoła i zmierzyć się w tej grze piłkarskich szóstek. Przyszedł najwyzszy  czas aby rozpocząć spektakl. Sędzia gwiżdże, zawodnicy ustawiaja się na pozycjach, a my oglądamy. Maciej Dzieżyc, w 7 minucie, jako pierwszy celnie kieruje piłkę do bramki przeciwnika. Teraz tylko czekamy co na to powiedzą Królowie Balu. Ich odpowiedzią był strzał Kewina Sidora i jego piękny gol. Spotkanie było tak wyrównane, że dopiero pod koniec pierwszej połowy spotkania ujżeliśmy kolejne okrzyki radości. Jako pierwszi cieszyli się w 20 minucie zawodnicy Autsa, Tomasz Gródek, a bramkarz oponenta nie miał szans na obronę tego. Ich satysfakcja nie trwała długo, bo już następna akcja Królów Balu zakończyła się celnym strzałem Daniela Wójcika. Połowa meczu juz za nami, a zawodnicy mają przerwę. Drużyny nawadniają swoje organizmy i zmuszają je do jeszcze większego wysiłku niż kiedy kolwiek. Czas zacząć kolejne uśmiechy i smutki tego dnia. Sprzeczki pomiędzy drużynami miały miejsce w tym spotkaniu, lecz w tym momencie nie bylo opcji obejść się bez nich, gdyż jest to  ważny moment dla każdego zawodnika i dla każdej drużyny. Mamy kolejne sytuacje podbramkowe, niektóre kończa się strzałem, niektóre nie. Lecz do minuty 42, Kiedy to Królowie Balu wyprowadzają akcję , a Daniel Woźniak pokazuje kto tu rozdaje karty. Mecz się zakończył wy nikiem 3 do 2. Gracze Autsa ewidentnie niezadowoleni dziękują za grę i schodzą z boiska, a drudzy zostaja jeszcze chwilę i rozmawiają na temat swojego zwycięstwa...

Tak się zakończyła czwarta kolejka Extraligii w Trójmieście. Teraz dajmy czas na regeneracje dla zawodników, a ja wam życze miłego weekendu!

Ostatnie wiadomości

Partnerzy

Patronat medialny

Wybierz województwo i miasto