W środę i czwartek odbyła się dolosowana kolejka numer 8. Były to ostatnie spotkania w tym sezonie. Na zakończenie mieliśmy 3 mecze, dwa rozegrane zostały w środę, a jeden w czwartek.
O godzinie 20:30 do pierwszego spotkania przystąpili zawodnicy KS Osowa i Rada Dzielnicy Ujeścisko – Łostowice. Strzelanie już w 3 minucie meczu rozpoczęli zawodnicy Rady, Adrian Bobrowski otrzymał płaskie podanie z rzutu rożnego i strzałem sprzed pola karnego znalazł miejsce między nogami bramkarza. Kilka minut później dwie bramki dołożył Mikołaj Kot i do przerwy mieliśmy wynik 3:0. W drugiej połowie również oglądaliśmy dominacje zawodników Piotra Lachowskiego. W ciągu trzech minut Piotr Woynarowski skompletował hattricka. Dwa gole dołożył zawsze ofensywnie nastawiony bramkarz Rady Damian Czaja, najpierw w 41 minucie strzałem z własnej połowy i na minutę przed końcem spotkania z pola karnego przeciwnika. Osowa potrafiła odpowiedzieć trzykrotnie za sprawą Stefańskiego i Siekanowicza. Trzy punkty na koniec sezonu trafiają do Rady Dzielnicy Ujeścisko – Łostowice.
W drugim spotkaniu o godzinie 21:25 spotkały się dwie najlepsze drużyny w tym sezonie Extraliga.pl. Vice lider Autsa drugi raz w rundzie finałowej podejmował lidera Królów Balu. Obie ekipy przed startem spotkania znały już swoje pozycje w tabeli na koniec sezonu, co odbiło się na frekwencji na boisku oraz trybunach. W drużynie Autsa brakowało kilku kluczowych zawodników, którzy w poprzednim meczu między tymi ekipami robili bardzo dużą różnicę. Odbiło się to również na jakości pojedynku, w pierwszej połowie dominowali Królowie, którzy po golach Garbacika, Sapożnika i Górskiego szybko wyszli na trzybramkowe prowadzenie. Do przerwy Królowie utrzymali wysokie prowadzenie i kontrolowali wydarzenia na boisku. Po krótkiej przerwie do zmasowanego ataku ruszyła Autsa i od straty gola, Królów ratowały świetne interwencje Bartosza Olszackiego lub obramowanie bramki. Ostatecznie drużyna Karola Adamiuka wygrywa 5:2 i pieczętuje mistrzostwo w sezonie 2019/2020.
Ostatnie spotkanie w tym sezonie rozegrane zostało w czwartek o godzinie 19:35. Trochę Jo podejmowało Trzech Grubych Jeden Szybki. Było to bardzo ważne spotkanie dla układu tabeli. Drużyna Radosława Dobrowolskiego musiała zwyciężyć, aby utrzymać się na najniższym stopniu podium. TGJS przyjechało bardzo zmobilizowane mając do dyspozycji 8 zawodników i to oni otworzyli wynik spotkania w 6 minucie po udanym odbiorze piłki w środku pola Cezary Szacherski przymierzył w krótki róg bramki i pokonał bramkarza. Później jednak do głosu dochodzili już tylko zawodnicy w fioletowych strojach wychodząc na trzybramkowe prowadzenie do przerwy. Po zmianie stron, znowu do ataku ruszyło TGJS i wiele razy brakowało im po prostu szczęścia. W 40 minucie meczu, kiedy Piotr Glazik zapisywał na swoim koncie hattricka zdobytego w zaledwie 5 minut, wszystkim wydawało się, że wynik spotkania jest już znany. Jednak do ostatniego zrywu ruszyli zawodnicy Sebastiana Cybulskiego, którzy na minutę przed zakończeniem meczu doszli rywala na jednobramkową stratę. Mimo bardzo nerwowej końcówki ekipie Trochę Jo udało się uratować 3 punkty w tym spotkaniu, zwyciężając 8:7 i zapewniając sobie miejsce na najniższym stopniu podium w tym sezonie. Gratulujemy.
